Dlaczego nie wolno czesać włosów falowanych i kręconych?- O czesaniu słów kilka

Autor: Marylland , piątek, 5 lipca 2013 02:38

Jest pewna złota zasada głosząca:
Włosy kręcone czeszemy tylko na mokro
Włosy proste tylko i wyłącznie na sucho

Dzisiejszy post skupi się głównie na posiadaczkach włosów trudniejszych - falowanych i kręconych .


Większość dziewczyn nie wyobraża sobie czesania włosów bez szczotki - do nich należałam ja.
Kiedyś jak miałam dłuższe, pocieniowane włosy cudnie mi się falowały podczas snu ( spałam z mokrymi włosami, rozpuszczonymi - o zgrozo :) ).
Po rozczesaniu pozostawałam z puchem, bez pięknych fal no i nie wiem do czego mogłam porównać te "fale" co pozostały. Nie wyglądało to za pięknie.

Czesanie włosów kręconych/falowanych na sucho spowoduje puch. Szczotka "rozdzielając" fale/loki może urywać nam włosy. Miałam wielką nauczkę, gdy próbowałam "zmniejszyć" skręt po lokach na chusteczkach nawilżanych. Na co ja genialna wpadłam? A NO TO CHWYCĘ SZCZOTKĘ! Skończyło się to kłębkiem spuszonych włosów które musiały skończyć w kucyku, ale i tak dobrze w nim nie wyglądały.
A co z czesaniem na mokro szczotką? Też odpada. Szczotki często powodują zniszczenia mechaniczne.na które włosy są podatne gdy są mokre. Co ja raczej za bardzo nie odczułam używając metalowej szczotki ( nie zamienię ją na inną bo ją lubię, rozczesuje a rozdwojonych końcówek nie mam mimo używania jej przez 2,5 miesiąca codziennie).

A więc jak czesać włosy kręcone lub falowane?
Przeczesywać palcami lub drewnianym grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami. Podobno może się nadawać też i taki plastikowy grzebyk, ale różnie ludzie mówią. Jedni odradzają , drudzy mówią że to nie ma znaczenia.

Na początku strasznie trudno odzwyczaić się używania szczotki, ja używam jej tylko do rozczesania grzywki bo ładniej mi wtedy schnie. Jednak zobaczyć możecie że to znacznie ograniczy wam puszenie się włosów.

Zapraszam jutro po post o szczotkach, grzebieniach :)






Aktualne włosy :3

Autor: Marylland , poniedziałek, 1 lipca 2013 01:48

Hejo.
Ostatnio stałam się straszną włosomaniaczką, cały czas przeglądam bloga anwen i blondehaircare :3 .
Grzecznie stosuję się do rad, no i zaczynam pisać bloga o włosach :3.
Małe doświadczenie w tym mam to czemu by innym nie pomóc? :3

Moje włosy jak to falowane są wysokoporowate lub średnioporowate. Raczej te drugie bo łatwo je obciążyć, puszą się czasem , ale bez przesady. Blondynką jestem z natury :). Nigdy włosów nie prostowałam - strasznie mnie włosy proste denerwują. Farbowanie było częściowe , raz za pierwszym razem pasma czarne od dołu , za drugim razem rozjaśnianie jednego pasma i nałożenie niebieskiego tonera i czarny od dołu.

A więc aktualna pielęgnacja:
szampony : szampon i żel do kąpieli dla dzieci soraya ( niestety ma sls , ale jest strasznie delikatny)
odżywki : na zmianę Nivea long repair , Nivea volume 
wcierki : -
płukanki: cytryna z rumiankiem co każde mycie
zabezpieczanie: jedwab joanna
olejki: olej z pestek winogron, skończyłam niedawno 50 ml opakowanie oliwki babydream, kiedyś oliwa z oliwek i olej rzepakowy ( nie używam bo małe efekty dają)


a więc na razie z tego:

 Puch i sianko, no ale co się dziwić po używaniu jedynie szamponu syoss :)
 tu dobrze widać stan tych nieszczęsnych końcówek :c
te zdjęcie ukazuje długość, urosły do prawie idealnej długości ;/ brakowało im może z 3-4 cm by sięgać do tyłka, a przy moim dość dużym wzroście jest to jednak dużo :c.

Tęsknie za tak długimi włosami, gdy patrzę na dziewczyny z długimi włosami to mi się tak smutnawo robi :c
Gdy obliczałam wymarzoną długość 90 cm będę miała na studiach, a aktualnie wybieram się do liceum. Na razie nie przyspieszam porostu chyba ze względów czysto finansowych.
A na razie włosy wyglądają tak :
Ostatni raz obcinałam je około 2-3 miesiące temu, na bardzo lekkie U, które odrazu po podcięciu wyglądało jak ścięcie na prosto. Teraz o dziwo mają koło 44-45 cm, sięgają lekko po zapięcie od stanika. Ich kondycja jest lepsza niż mogłam przypuszczać, są bardzo miękkie, błyszczą się a końcówki są w prawie nie nagannym stanie ( troszkę suche się zrobiły, ale je odratuję). Jestem ciekawa czy może być lepiej? o.O


Aktualnie dążę do długości do tyłka, która prawie już miałam.
Dlaczego zdecydowałam się ściąć aż tyle?
Z prostego powodu przez te zniszczone końcówki, które się kruszyły, łamały, rozdwajały na kilka części. Nie dość że wyglądało to okropnie to i traciłam na długości. Miałam skrócić mniej, ale się wkurzyłam jak raz się żyje to się poświęcę dla ładnych włosów ciachnęłam tyle by wyrównać do pewnego krótkiego pasma, które zostało mi obcięte na matematyce ku radości moich znajomych -.- . Zazdrość? wtedy bym takiego stanu włosów nie zazdrościła .

Powracam :)

Autor: Marylland , niedziela, 10 marca 2013 10:46

Powracam .
Od następnego tygodnia próbuję coś zmienić ,a blog ma stanowić podporę w dążeniu do celu... uznajmy tak.

Postanawiam sobie :
a) co dwie godziny nakładać krem z filtrem, nawet w zimę
b) ścielić ładnie łóżko ( muszę kupić nowe pościele, kołdry itd.)
c) zacząć olejować/kremować włosy
d) nawilżać codziennie ciało
e) biegać ( ale jak będzie już cieplej)


Ostatnio kupiłam 2 kremy z filtrem, recenzja niedługo( innych na szybko w realu nie było, a 6 SPF to za mało) :
- lirene krem na zimę SPF 20 ( ten używam, jak na razie ok )
-lirene cera wrażliwa i alergiczna,Ultra UV ochronny krem nawilżający spf 30

oba cena ok. 20 zł
Recenzja niedługo , właściwie może porównanie.

Lirene Dermoprogram, Cera Wrażliwa i Alergiczna, Ultra UV ochronny krem nawilżający SPF 30

Recenzja Vitamin Shake by Nivea

Autor: Marylland , czwartek, 13 grudnia 2012 05:44

W głębi duszy zarzekałam się , że nigdy na blogu nie umieszczę czegoś z kategorii kosmetyki.
A tym bardziej recenzję czegoś.
Ale dzisiaj zaszaleję.

A więc:
Mała recenzja Vitamin Shake  Nivea.

Pomadka bajecznie pachnie... nie określiłabym tego jako malinę i żurawinę jak producent, ale to nie zmienia faktu że zapach jest obłędny.
Zapach nie jet chemiczny , ani jakiś wielce naturalny.
Pomadka ma filtr ochronny SPF 10, może i mało ale jednak powinno wystarczyć.
Podobno często pomadki z filtrami mają gorzki smak.
Spróbowałam i stwierdzam, że smaku nie ma żadnego.
Słabo utrzymuje się na ustach, mało nawilża.
A co jeszcze zasługuje na uwagę ?
Sam sztyft, który jest różowo- biały.
Mi wzorek się układa troszkę jak w taki balon :33


Vloggerzy

Autor: Marylland , piątek, 30 listopada 2012 08:16

Blog już przekroczył 1000 wyświetleń :).
Zawsze jakiś sukces.


Dzisiaj lekki post bo piątunio.
Stwierdzam melanż z książkami.
O TAK !

No a więc.... vloggerzy.
Vloger - osoba nagrywająca filmiki na youtube, głównie są to parodie , jej życie oraz jej spojrzenie na świat.
Mój ulubiony  vloger to chyba kolorowy vlog.
Kiedyś była gabu ... jednak się wypaliła.

Egzamin gimnazjalny:

Autor: Marylland , wtorek, 27 listopada 2012 12:32

Dla osób chcących dobrze go zdać polecam dwa filmiki.
Długie są , jednak pomocne :

Targus?

Autor: Marylland , niedziela, 25 listopada 2012 14:03

Ostatnio myślę czy sobie go nie przebić.
Co o tym myślicie ?